Emilian z Wrocławia, przyjęty na studia magisterskie MA Tourism Management.
„W drugiej połowie roku zacząłem załatwiać formalności. Przyjechałem na studia sam – bardziej niż w ciemno (no nie wiem, czy mogę to doradzić). 31 sierpnia 23.30 wysiadłem w centrum miasta, w którym studiuję. Nie znałem nikogo. Po dwóch miesiącach jestem na dobrej drodze do budowania swojej kariery.
Jak się tutaj studiuje: inaczej niż w Polsce, bardziej intuicyjnie. Można uzyskać wszelką pomoc zarówno od wykładowców jak i wydziałów uniwerku. Nie można natomiast mieć niemal żadnej nieobecności na wykładach. Za samo podejrzenie plagiatu czy ściąganie można zostać niezwłocznie usuniętym.
Do wykładowców zwracamy się po imieniu. Każdy z nich pomoże, a program jest ustalany dla każdego indywidualnie – np. jak ja powiedziałem, że interesuję się swoim regionem etc, to mogę napisać w pracy semestralnej coś o nim. Językowo – na wykładach trzeba się skupić na zrozumieniu ogólnej tematyki zajęć, bo będąc produktem polskiej szkoły językowej niemal na pewno będzie się miało na początku problemy. Problemem mogą okazać się słowa, które mają w naszym języku nieco inne znaczenie (campus, module) lub nie dają się bezpośrednio przełożyć, a są istotne dla zrozumienia przedmiotu (piece of work, reflective practice).
Dzięki Episteme spełniłem to co dotąd uznawałem za kompletnie niemożliwe – dostałem się na studia w Anglii na jedną z renomowanych uczelni.
Z Episteme można niezauważalnie przejść całą skomplikowaną procedurę – pomoc jest dostosowana do potrzeb i wymogów studenta, wyboru kierunku, możliwości. Jedyne co wystarczy to własna chęć, motywacja, rozwaga i nieco zapału. Nie wyobrażałem sobie tego wcześniej – to naprawdę działa!”